Poprzedni sezon był zmorą Widzewa, jeżeli chodzi o kontuzję zawodników, w pewnym momencie sezonu kontuzjowanych było aż 11 zawodników i chodź trener Janusz Niedźwiedź, oraz prezes Dróżdż zapewniali, że większość tych urazów była mechaniczna, to sztab medyczny także w niektórych przypadkach ponosi odpowiedzialność.
Jednym z przykładów jest sytuacja Tomka Dejewskiego, który jeszcze przed przyjazdem na zimowe wznowienie treningów przez zespół, doznał urazu stopy, biegając i przygotowując się według rozpisek, które otrzymał od sztabu szkoleniowego. Najpierw dostawaliśmy informację, że przerwa w treningach potrwa dwa do trzech tygodni, potem przedłużało się to z tygodnia na tydzień, gdzie ostatecznie Dejewski wypadł na kilka miesięcy, a do zespołu wrócił dopiero na koniec rundy wiosennej.
Jeszcze dziwniejsza sytuacja była z Julkiem Letniowskim, który urazu dostał już w rundzie jesiennej po meczu w Kielcach, sztab medyczny w mojej opinii nie wykonał dobrze swojej pracy. Julka leczono w klubie, po kilku miesiącach wysyłany był za granice na konsultacje i wtedy dopiero podjęto decyzję o operacji, jak się okazało zabieg, powinien być wykonany dużo wcześniej, co pozwoliłoby mu wrócić maksymalnie w środku rundy, a nie na ostatnie trzy mecze sezonu.
Tych przykładów z tamtego sezonu jest jeszcze kilka, ale bardziej martwiąca jest obecna sytuacja tu i teraz, a dokładniej mówiąc sytuacja z Markiem Hanouskiem. Jako pierwsi informowaliśmy o tym, że Hanousek ma kontuzję i jest ona bardzo podobna do tej Letniowskiego. Z klubu dowiedzieliśmy się, że Marek grał już pod koniec rundy z tym urazem, ale sztab medyczny podjął decyzje, że przerwa w treningu i odpoczynek pomoże Czechowi rozwiązać problem z bólem. Tak się jednak nie stało, Marek ciągle nie trenuje z zespołem, a klub cały czas informuje, że wkrótce poda jak, będzie, wyglądało dalsze leczenie. Niestety jest to mało profesjonalne podejście tym bardziej, mowa o najlepszym zawodniku poprzedniego sezonu.
Kolejna dziwna sytuacja jest z Montinim, który cały czas zmaga się z urazem z poprzedniej rundy, a informacji z klubu na jego temat można szukać i szukać, w klubie na razie cisza.
Sztab medyczny w profesjonalnym klubie powinien być na najwyższym poziomie i Władze Widzewa muszą poważnie się zastanowić nad wzmocnieniem tej formacji.