Zostały dwie ostatnie kolejki do zakończenia ligi i będzie to weryfikacja jak silny, jest zespół z Łodzi i tak naprawdę pokaże nam, jak, ocenimy ruchy transferowe w okresie zimowym.
Choć mecze wyjazdowe w rundzie wiosennej są w wykonaniu Widzewa bardzo dobre i drużyna punktuje tak jak wszyscy, oczekiwali już w rundzie poprzedniej, to wyniki w sercu Łodzi wołają o pomstę do nieba, a zespół, który chce awansować do ekstraklasy po prostu nie, może grać w taki sposób na własnym stadionie. Widzew może dziękować rywalom, że dalej jest na drugim miejscu w tabeli i dalej ma wszystko w swoich rękach i nogach. Trzeba sobie też jasno powiedzieć, że przyszła kolejka może być olbrzymim ciężarem psychicznym dla zawodników Widzewa Łódź, bo już w piątek drepcząca po piętach Widzewowi, Arka Gdynia zagra na wyjeździe z Podbeskidziem B-B, a w sobotę Korona na własnym boisku zagra z GKS Katowice, tak czy inaczej w niedzielę zespół Widzewa, jeżeli chce awansować do ekstraklasy, musi mecz z Miedzią Legnica wygrać.
W tych dwóch meczach, a na pewno tym z Miedzią nie będzie już żadnych wymówek, piłkarze muszą wziąć odpowiedzialność na siebie i pokazać, dla czego noszą koszulki Widzewa, inną sprawą jest, że powinni zmazać plamę po ostatnim blamażu z Resovią. Bardzo ciekawe jak do tego spotkania podejdzie trener Janusz Niedźwiedź i czy dalej będzie trzymał się swojej wizji z tej rundy, czy może jednak dojdzie do kilku korekt i Hanousek zagra na swojej nominalnej pozycji środkowego pomocnika, tak jak i Dominik Kun wróci na swoją pozycję. Jaką taktykę nie wybierze trener, to zawodnicy i tak muszą zagrać na wyżynach swoich możliwości, wielu z nich gra o swoją przyszłość w Widzewie i właśnie takimi meczami mogą sobie zagwarantować miejsce w drużynie na następny sezon.
Wczoraj odbyła się konferencja prasowa prezesów Dróżdża i Rydza dotycząca zmian, jakie zaszły w strukturach klubu, ale nad tym pochylimy się po ostatnim meczu sezonu, bo nie uważam to za dobry moment, aby komentować to, co nam prezesi przekazali, w tej chwili najważniejsza jest drużyna Widzewa i ich ostatnie dwa mecze. Możliwe, że ta konferencja, bo dość nietypowo odbyła się jeszcze przed zakończeniem ligi, miała na celu zdjęcia trochę presji z drużyny i skupienie się właśnie na tym aspekcie, a nie na pierwszej drużynie.