Dzisiejszy felieton chciałbym zacząć od krótkiej opowieści, jak najbardziej prawdziwej, zmieniłem tylko imię głównego bohatera, bo chciałbym wyciągnąć od niego jeszcze wiele innych wiadomości. Zanim zapytacie, Adam, bo tak postanowiłem go nazwać, nie jest w żaden sposób związany z Widzewem, jednakże po trosze ma związki z naszym miastem. Otóż, Adam…