Maciej Humerski – nasz przesympatyczny bramkarz, dobry duch szatni nie miał okazji zaprezentować się kibicom w tym sezonie, ale za konkurenta ma Patryka Wolańskiego, który prezentuje dobrą i równą formę. W przypadku bramkarza, ciężko wskoczyć do bramki, gdy konkurent nie popełnia zbyt wielu błędów.
Radosław Sylwestrzak – defensor w poprzedniej rundzie był podstawowym zawodnikiem (strzelił trzy bramki). Był on „talizmanem” łódzkiej jedenastki, ponieważ nie przegrywała ona z Sylwestrzakiem w składzie, aż do spotkania w Grudziądzu z Olimpią. Mecz ten niestety był przełomowy i to w złym znaczeniu. Od tego spotkania łódzki Widzew traci punkty prawie w każdym spotkaniu. Rosły obrońca w tym roku zagrał w zaledwie jednym spotkaniu z ROW Rybnik, w którym co prawda wyszedł w podstawowej jedenastce, ale zagrał tylko pierwsze czterdzieści pięć minut. W drużynie Jacka Paszulewicza jeszcze nie zdążył zadebiutować. W spotkaniu rezerw, które obserwował nowy szkoleniowiec Sylwestrzak doznał kontuzji. Nie wiemy czy swoją grą przekonał trenera. W kontrakcie jest opcja przedłużenia umowy o jeszcze jeden rok.
Kohei Kato – waleczny Japończyk dołączył do Widzewa w tym roku. Pierwszy raz zaprezentował się w spotkaniu z Elaną. Swoją nieustępliwością i walecznością zdobył serca kibiców Widzewa. W każdym spotkaniu w którym grał, uznawany był za jednego z najlepszych na boisku w szeregach Widzewa. Mimo iż gra jako defensywny pomocnik, potrafi zagrać długa piłkę, na czubek buta do kolegi z drużyny. Wydaje się być największym zimowym wzmocnieniem łódzkiej jedenastki.
Dario Kristo - tak samo jak Kato jest defensywnym pomocnikiem. W poprzedniej rundzie był wyróżniającym się zawodnikiem. W zeszłym roku strzelił dla Widzewa pięć bramek. W tym, miał być nadal kołem napędowym Widzewa. Został nawet kapitanem łódzkiej jedenastki. Paradoksalnie był to chyba błąd, ponieważ na początku roku zawodnik był cieniem samego siebie z poprzedniego roku. Tracił większość piłek, jego podania nie były dokładne. Stracił opaskę kapitańską i miejsce w jedenastce Widzewa. W ostatnim spotkaniu ze Skrą, dało już się zaobserwować starego Kristo, który walczył i ciągnął zespół. W kontrakcje ma opcję przedłużenia kontraktu o jeszcze jeden sezon.
Mateusz Michalski – najlepszy strzelec łódzkiej jedenastki, skrzydłowy, który jest wyróżniającym zawodnikiem Widzewa. To wszystko tyczyło się naszego zawodnika w spotkaniach zeszłorocznych. W tym tak samo jak Kristo prezentuje się zdecydowanie słabiej. Nie daje drużynie już tyle, co poprzednio. U trenera Paszulewicza podstawowy zawodnik, w pięciu spotkaniach zawsze grał od pierwszej do ostatniej minuty. Mimo pełnego zaufania u szkoleniowca nie prezentuje się tak dobrze jak wcześniej. W tym roku nie strzelił ani jednej bramki, a nawet przestrzelił karnego w spotkaniu z Siarką. W kontrakcie opcja przedłużenia umowy o jeszcze jeden sezon.
Daniel Mąka – drugi nasz doświadczony skrzydłowy. Nie grał u trenera Mroczkowskiego tak często jak Michalski, ale jego wejścia na boisko dawały drużynie bardzo dużo. Koncertowo zagrał w spotkaniu z Ruchem w Chorzowie, gdzie był ojcem tego zwycięstwa. Łącznie w tym sezonie strzelił trzy bramki i jako jedyny w tym zestawieniu w tym roku. W spotkaniu z Radomiakiem już w szóstej minucie mógł otworzyć wynik spotkania. Miał ku temu doskonałą okazję. Nie udało mu się jednak wykorzystać karnego. Kontrakt z opcją przedłużenia o jeszcze jeden sezon.
Marek Zuziak – Słowak nie był pierwszym wyborem u trenera Mroczkowskiego. U Jacka Paszulewicza zadebiutował dopiero w dzisiejszym spotkaniu ze Skra w Częstochowie. Wyszedł w pierwszej połowie, ale po pięćdziesięciu pięciu minutach został zmieniony. Strzelił dwie bramki, obie na Śląsku. Pierwszą w spotkaniu z Rozwojem, a druga w meczu z Ruchem. Ma już niewiele czasu, aby przekonać do swojej postawy szkoleniowca i zarząd Widzewa.
Daniel Świderski – wieczny zmiennik. Obok Zuziaka i Mikołaja Gibasa najczęściej wchodził na boisko z ławki (wszyscy po dziesięć). Napastników rozlicza się z bramek, a tych niestety u naszego atakującego jest niewiele. Łącznie w tym sezonie Świderski strzelił trzy bramki w tym jedną z karnego. Zawodnikowi nie można jednak zarzucić braku zaangażowania. Jego każdy występ był pełen zaangażowania, walki o piłkę. Waleczność, ambicja, zaangażowanie to cechy naszego napastnika. Czy to wystarczy i przedłuży kontrakt z zespołem, tego dowiemy się już wkrótce.
A jakie jest Wasze zdanie. Zapraszamy do wpisywania się na naszej stronie. Kto Waszym zdaniem zasługuje na grę w koszulce Widzewa w przyszłym sezonie, a z kim trener powinien się pożegnać.