Mecz rozpoczęli Widzewiacy, ale to Pogoń Szczecin jako pierwsza groźnie zaatakowała. Portowcy na początku spotkania wykonywali aż trzy rzuty rożne, które na szczęście nic im nie dały. W czwartej minucie konsternacja na stadionie imienia Floriana Krygiera. Lewą stroną zaatakowali Widzewiacy, Filip Przybułek zagrał do Jordi Sancheza, który podał piłkę wzdłuż linii bramkowej. Do piłki doszedł Bartłomiej Pawłowski i celnym strzałem wyprowadził Widzew na prowadzenie.

W 10. minucie sędzia Tomasz Musiał zatrzymał mecz. Spowodowane było to minutą ciszy dla byłego zawodnika Pogoni oraz Widzewa, Roberta Dymkowskiego. Legenda Portowców cierpi na stwardnienie zanikowe boczne. Prowadzona jest zbiórka pieniędzy na leczenie popularnego Dymka – LINK. 

Po stracie bramki Pogoń przycisnęła i Widzew był tylko tłem dla zespołu z Pomorza. Henrich Ravas kilkukrotnie ratował Widzew od utraty bramki. Bardzo aktywny był także Patryk Stępiński, który w przynajmniej jednej akcji uratował Czerwono-Biało-Czerwonych od utraty bramki.

W czterdziestej trzeciej minucie za faul żółtą kartkę obejrzał Fabio Nunes.

Arbiter spotkania przedłużył pierwszą połowę o cztery minuty.

Drugą połowę Widzewiacy rozpoczęli w niezmienionym składzie. Jeszcze druga część spotkanie dobrze się nie rozpoczęła, a Luka Zahović w 46. minucie wyrównał. Przewaga Pogoni na początku drugiej połowy była miażdżąca. Portowcy praktycznie nie schodzili z połowy Widzewa. Dopiero w pięćdziesiątej dziewiątej minucie Łodzianie oddali pierwszy strzał na bramkę Pogoni w drugiej połowie. Minutę później Nunes był bliski pokonania bramkarza Pogoni. Po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę.

W 62. minucie zmiana w Widzewie. Z boiska schodzą Przybułek oraz Fran Alvarez. Na ich miejscu meldują się Dominik Kun i Juljan Shehu. Młodzieżowiec Widzewa pokazał się z dobrej strony, zaliczył asystę drugiego stopnia przy golu Widzewa.

W 64. minucie Pogoń wyszła na prowadzenie. Bramkę na 2:1 strzelił Efthymios Koulouris. Cztery minuty później Kamil Grosicki wykonał prawie perfekcyjnie rzut wolny. Po strzale gwiazdora Pogoni piłka trafiła w poprzeczkę.

Później do głosu zaczęli dochodzić Widzewiacy. W 71. minucie piłkę w bramce Dante Stipicy umieścił Ernest Terpiłowski, ale podający do niego futbolówkę Pawłowski był na pozycji spalonej i arbiter tego spotkania po konsultacji VAR nie mógł uznać gola. Chwilę późnej piłka ponownie znalazła się w bramce Portowców. Umieścił ją tam Sanchez, ale chwilę wcześniej faulował i arbiter tego gola także nie uznał.

Na dziesięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu Serafin Szota uratował Widzew od utraty kolejnej bramki. Minutę później kolejna podwójna zmiana w barwach Widzewa. Z boiska schodzą Stępiński i Terpiłowski a meldują się na nim Andrejs Ciganiks oraz Mato Milos. Stępiński, który był kapitanem opaskę przekazał Markowi Hanouskowi.

Pięć minut później na boisko wchodzi Imad Rondić, który zastąpił Nunesa.

Drugą połowę arbiter przedłużył o pięć minut. W ostatniej minucie doliczonego czasu rzut rożny dla Widzewa. W pole karne rywala wbiegł Ravas. Jednak ten oraz kolejny rzut rożny nie przyniosły gola Widzewowi i mecz zakończył się porażką Widzewa 1:0.

Statystyki ze strony Ekstraklasa.org