Radomiak zaatakował od początku spotkania. Efektem tego była akcja z drugiej minuty, kiedy to Dawid Abramowicz uderzył głową na bramkę Widzewa, ale Henrich Ravas był dobrze ustawiony i nie miał problemów z wyłapaniem piłki.
W szóstej minucie Frank Castaneda oddał strzał z osiemnastu metrów na bramkę Widzewa. Strzał był na tyle mocny i precyzyjny, że nasz bramkarz nie miał szans na obronę strzału i Widzew od szóstej minuty już przegrywał. Odpowiedź Widzewa była natychmiastowa. Minutę później Ernest Terpiłowski otrzymał podanie od Fabio Nunesa, wbiegł w pole karne rywala z obrońcą Radomiaka „na plecach” i precyzyjnym strzałem wyrównał.
W szesnastej minucie piłka ponownie zatrzepotała w bramce Gabriela Kobylaka. Celny strzał oddał Terpiłowski, jednak w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej i bramka nie została uznana.
W dwudziestej szóstej minucie z rzutu wolnego uderzał Bartłomiej Pawłowski. Kobylak wybił mocny i celny strzał za linię końcową. Pięć minut później za faul żółtą kartką został ukarany Dominik Kun.
W trzydziestej trzeciej minucie nieoczekiwana zmiana w Widzewie. Za Pawłowskiego wszedł łódzki jocker, Kristoffer Hansen. Najlepszy strzelec w tym sezonie Widzewa opuścił boisko z powodu kłopotów z mięśniem dwugłowym.
W 42. minucie żółtą kartką został ukarany Juljan Shehu. Po faulu Radomiak wykonywał rzut wolny. Piłka została wrzucona w pole karne, najwyżej wyskoczył Raphael Rossi który oddał strzał na bramkę Widzewa, ale Ravas interweniował i uchronił Widzew od utraty bramki.
W ostatniej minucie regulaminowego czasu zawodnik Radomiaka wrzucił piłkę w pole karne Widzewa, w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Abramowicz, który dokładnym strzałem pokonał naszego bramkarza i Radomiak ponownie wyszedł na prowadzenie.
Pierwsza połowa została przedłużona o dwie minuty. W pierwszej odsłonie spotkania Radomiak zdecydowanie przeważał i ich prowadzenie nie było przypadkowe. Gospodarze posiadali piłkę przez 68% czasu, oddali osiem strzałów, a Widzewiacy tylko dwa. Zawodnicy z Radomia oddali cztery celne strzały, a Widzew o połowę mniej.
Na drugą połowę nie wyszedł już Nunes. Na jego miejsce wszedł Paweł Zieliński. Druga połowa rozpoczęła się tak samo jak pierwsza, czyli od ataków Radomiaka. Już w drugiej minucie gospodarze groźnie zaatakowali, ale strzał zawodnika Radomiaka nie trafił w światło bramki.
W 53. minucie ponownie zaatakował Radomiak. Prawym skrzydłem popędził Daniel Pik, oddał strzał przy bliższym słupku, ale na postoju był Ravas. Sześć minut później Widzewiacy wyszli z kontrą. Piłkę między sobą wymieniali Terpiłowski i Andrejs Ciganiks. Do pola karnego wszystko wyglądało bardzo ładnie, a w polu karnym już fatalnie.
W sześćdziesiątej drugiej minucie strzał na bramkę Kobylaka oddał Hansen. Nasz zawodnik zapatrzył się chyba na sobotnie bramki Imaza i Gajosa, ale jego strzał był daleki od idealnych strzałów jakie oddali zawodnicy Jagiellonii i Lechii.
Chwilę później powinno być 3:1. Pik podał do nieobstawionego w polu karnym Jeana Sarmiento, ale ten oddał fatalny strzał i „uratował” Widzew od straty kolejnego gola. W 67. minucie ponownie pod bramką Widzewa, ale tym razem to Ravas ratuje Widzew.
W 73. minucie podwójna zmiana w Widzewie. Boisko opuścił Mato Milos oraz Hansen, który pojawił się na boisku w pierwszej połowie. Na ich miejsce weszli Juliusz Letniowski i Jakub Sypek.
W 77. minucie z kontrą wyszedł Radomiak, ale perfekcyjna interwencja Ravasa uratowała Łodzian od utraty kolejnej bramki.
W 82. minucie Castaneda zapomniał, że gra w piłkę a nie występuje w filmie. Gracz z Radomia teatralnie upadł w polu karnym Widzewa łapiąc się za twarz. Za tą akcję na pewno Oscara nie zdobędzie. Minutę później piąta zmiana w Widzewie. Ciganiks opuszcza boisko, a na jego miejsce wchodzi Łukasz Zajwiński.
W 85. minucie Lisandro Semedo strzela bramkę na 3:1.
Druga połowa została przedłużona przez arbitra o dwie minuty. Na szczęście Radomiak nie strzelił już gola i Widzew przegrał tylko 1:3.
Łodzianie w tym meczu wyglądali fatalnie. Patrząc na rundę rewanżową w Widzewie musi dojść do poważnego wietrzenia szatni. Wydaje się, że fatalna passa porażek chyba zostanie przedłużona w spotkaniu z Koroną. Widzew w tym sezonie jak traci pierwszy bramkę nigdy nie wygrywa.
Statystyki ze strony Ekstraklasa.org
Radomiak Radom | Widzew Łódź | |
65% | Posiadanie piłki | 35% |
16 | Strzały | 5 |
9 | Strzały celne | 2 |
3 | Rzuty rożne | 2 |
521 | Podania | 275 |
456 | Podanie celne | 189 |
26 | Dośrodkowania | 9 |
7 | Dośrodkowania celne | 3 |
7 | Odbiory | 11 |
9 | Faule | 10 |
3 | Spalone | 1 |
0 | Żółte kartki | 2 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
110,44 | Dystans | 112,84 |
114 | Sprinty | 98 |