Szymon Marciniak pojawi się po raz trzeci w tym sezonie na stadionie przy Piłsudskiego. Niestety wcześniejsze dwa spotkania z udziałem tego arbitra nie zakończyły się pozytywnie dla Widzewa. Pierwsza wizyta, to pojedynek z Lechią Gdańsk, zakończony porażką naszej drużyny 2:3. Drugi, to klasyk z Legią i kolejna porażka, tym razem 1:2. Przekonamy się jutro, czy sprawdzi się powiedzenie, do trzech razy sztuka.
Szymon Marciniak sędziował już dwa spotkania pomiędzy Widzewem a Lechem w Łodzi. Zarówno w 2011 jak i w 2013 roku wygrał Widzew 1:0.
Szkoleniowcem Lecha od 19 czerwca zeszłego roku jest Holender John van den Brom.
Lech Poznań to aktualny Mistrz Polski. Kolejorz na zajęcie pierwszego miejsca ma już tylko matematyczne szanse. Poznaniakom pozostała jedynie walka o trzecią lokatę, ponieważ zarówno Raków jak i Legia są poza zasięgiem zespołu z Poznania.
W meczu z Widzewem nie zagra reprezentant Polski Michał Skóraś, który w poprzedniej kolejcie ujrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie.
Najskuteczniejszym graczem Lecha jest Szwed Mikael Ishak który na swoim koncie ma dziesięć trafień (cztery z jedenastego metra). Skóraś z sześcioma trafieniami jest na drugiej pozycji, ale on Widzewowi nie zagrozi w dniu jutrzejszym.
Na skrzydle Widzew będzie „nękał” Joel Pereira, który należy do czołowych zawodników w Ekstraklasie pod względem dośrodkowań.
Widzew będzie zapewne chciał „odwdzięczyć” się za jesienną porażkę w Poznaniu 0:2.
Dokładnie dwadzieścia dziewięć lat temu, 19 marca 1994 roku Widzew podejmował w Łodzi Lecha Poznań. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.