Pojedynek dwóch beniaminków sezonu 2022/23, Korony i Widzewa rozpoczął się o godzinie 12:30 w Kielcach. Rozjemcą spotkania był Damian Sylwestrzak.

Spotkanie rozpoczęli gospodarze. W 4. minucie w środku boiska piłkę przejął Jordi Sanchez i podał na prawą stronę do Ernesta Terpiłowskiego. Młody piłkarz przebiegł kilka metrów i wrzucił piłkę w pole karne do Marka Hanouska, który niestety oddał niecelny strzał na bramkę Korony. Cztery minuty później po faulu na Terpiłowskim Bartłomiej Pawłowski wykonywał rzut wolny z prawej strony. Piłka po wrzucie naszego zawodnika nie "poszukała" żadnego z piłkarzy Widzewa i gospodarze wyjaśnili sytuację. W 13. minucie Korona oddała pierwszy strzał na bramkę Widzewa i uzyskała pierwszy rzut rożny w sobotnim spotkaniu. Stały fragment nie przyniósł korzyści zespołowi z Kielc. Pierwszy kwadrans zakończył celnym strzałem Bartosza Śpiączki.

W 17 minucie zakotłowało się w polu karnym gospodarzy. Niestety ani Terpiłowski, ani Pawłowski nie umieścili piłki w bramce rywala. Chwilę później młodzieżowiec Widzewa przerwał faulem kontrę gospodarzy i sędzia ukarał Terpiłowskiego w 17. minucie żółtą kartką. Trzy minuty później pierwszy rzut rożny wykonywał Widzew, ale wrzutka Pawłowskiego nie przyniosła gościom żadnych korzyści. Chwilę później piłka w polu karnym trafiła do Patryka Stępińskiego, który oddał celny strzał na bramkę. Wspaniałą interwencją popisał się młody bramkarz Marcel Zapytowski, który uchronił Koronę od utraty bramki. W 27. minucie obrońca Korony Piotr Malarczyk podawał do swojego bramkarza piłkę głową. Sanchez popędził w kierunku Zapytowskiego i został sfaulowany w polu karnym, ale według arbitra spotkania nie było to przewinienie kwalifikujące się na podyktowanie rzutu karnego. W 31. minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego pomiędzy Pawłowskim a Dominikiem Kunem ten pierwszy oddał niecelny strzał na bramkę zespołu z Kielc. W 34. minucie Hanousek otrzymał piłkę od Terpiłowskiego. Czech wbiegł w pole karne, dryblował, próbował podać do kolegi z zespołu, piłka trafiła do Sancheza, ale niestety kolejna akcja nie przyniosła efektu bramkowego dla Widzewa. Dwie minuty później Serafin Szota zagrał długą piłkę do Sancheza który wbiegł w pole karne i pokonał bramkarza rywali. Sytuacja była weryfikowana przez sędziów VAR, którzy nie uznali trafienia Hiszpana. Pierwsza połowa została przedłużona o pięć dodatkowych minut. W trzeciej minucie doliczanego czasu Mato Milos popędził lewą stroną wrzucił w pole karny Korony, ale niestety również i ta akcja nie przyniosła efektu bramkowego. W czwartej minucie przedłużonego czasu żółtą kartką został ukarany napastnik gospodarzy, Śpiączka. 

Pierwsza połowa zakończył się wynikiem bezbramkowym. Łodzianie byli stroną przeważającą, gospodarze nie stworzyli żadnej groźnej akcji. Czerwono-biało-czerwoni oddali sześć strzałów na bramkę rywala w tym dwa celne. Posiadanie piłki w pierwszej połowie to 52% do 48% dla Widzewa.

Łodzianie do drugiej połowy przystąpili bez zmian. W Koronie w miejsce Balicia wszedł Adrian Danek. Już w pierwszej akcji drugiej połowy Milos oddał celny strzał na bramkę Korony, ale był on na tyle słaby, że nie sprawił trudności bramkarzowi gospodarzy. W 52. minucie w pobliżu pola karnego sfaulowany został Terpiłowski. Do piłki podszedł Pawłowski, oddał strzał na bramkę Zapytowskiego, ale odbiła się ona od muru gospodarzy nie stwarzając zagrożenia. W 54. minucie Śpiączka po dośrodkowaniu Jacka Podgórskiego oddał niecelny strzał na bramkę Henricha Ravasa. W 58. minucie w polu karnym upadł Miłosz Trojak. Analiza VAR potwierdziła faul Martina Kreuzrieglera. Ravas nie dał się pokonać Śpiączce i obronił rzut karny. W 61. minucie Kun podał do Milosa, a ten ostatni wrzucił w pole karne do Pawłowskiego, który oddał strzał na bramkę Korony, ale bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. W 71. minucie kolejny rzut rożny dla Widzewa. Z prawej strony piłkę wrzucał Pawłowski, a piłkę niecelnie na bramkę Korony uderzył Terpiłowski. W 72. minucie boisko opuścili Śpiączka oraz Ronaldo Deaconu a na ich miejsce pojawili się Evgeniy Shikavka i Dawid Błanik. W 78. minucie bardzo groźna akcja Korony. Shikavka oddał strzał na bramkę Widzewa i tylko wspaniała interwencja Ravasa uratowała nasz zespół od straty gola. Na jedenaście minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry nastąpiły zmian w obu zespołach. W Widzewie za Pawłowskiego wszedł Juliusz Letniowski, a w Koronie za Adama Deję wszedł Mario Zebić. Dwie minuty później z lewej strony piłkę w pole karne wrzucił Milos, a strzał na bramkę oddał Terpiłowski i wywalczył kolejny rzut rożny. W 83. minucie za dyskusję żółtą kartką został ukarany Jacek Podgórski. W 84. minucie w polu karnym zagrali między sobą Letniowski i Hanousek, ale piłka nie wpadła do bramki Korony. Minutę później Terpiłowski oddał kolejny strzał, ale niestety niecelny. W 85. minucie za zmęczonego Podgórskiego wszedł Adrian Frączczak. Cztery minuty później kolejna zmiana w Widzewie. Za Stępińskiego wszedł Paweł Zieliński. Arbiter przedłużył spotkanie o trzy minuty. W pierwszej doliczonej minucie Szota podał do Zielińskiego, który zagrał w pole karne do Milosa, który przedryblował obrońcę gości i strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza rywali. W 93. minucie poszła kontra Widzewa, ale nie przyniosła ona kolejnego gola.

W drugiej połowie Widzew nadal przeważał, ale ta przewaga była nieco mniejsza aniżeli w pierwszej, ponieważ Korona miała swoje groźne akcje. Mimo wszystko to Widzew oddał więcej strzałów w całym spotkaniu. Na dwadzieścia strzałów Widzewa, rywale odpowiedzieli dziesięcioma. Łodzianie oddali sześć celnych strzałów, a Korona połowę mniej. Widzew przeważał także w posiadaniu piłki (57%), podaniach (501 do 401 przy celności 79% dla Widzewa i 71% dla Korony). Czerwono-biało-czerwoni przebiegli prawie 120km, o 4,5 więcej aniżeli Korona.