Walczący do ostatniej kolejki o ekstraklasę Widzew będzie zmuszony do przeprowadzenia kilku ruchów transferowych. Kadra jest dość szeroka, ale wielu zawodników nie sprawdza się w Fortuna 1. lidze. Dowodem na to jest brak występów u kilku z nich, więc w przypadku awansu część z nich będzie zapewne zmuszona opuścić Łódź, a przynajmniej wschodnią część miasta.

Myśląc poważnie o rozgrywkach ekstraklasy w Łodzi zarząd wraz ze sztabem szkoleniowym zmuszony jest do przeprowadzenia kilku wzmocnień. O ile pozycja bramkarza nie wymaga większych zmian o tyle pozostałe pozycje już tak. Te nawet w przypadku pozostania w Fortuna 1. lidze także będą potrzebowały kilku zmian, jeżeli łodzianie będą poważnie chcieli wrócić do grona największych w Polsce klubów i mierzyć się z nimi na boiskach, a nie we wspomnieniach. Wydaje się, że priorytetem w zbliżającym się okienku transferowym będzie sprowadzenie skutecznego napastnika, który podwoiłby liczbę goli czy to Bartłomieja Pawłowskiego lub też Bartosza Guzdka. Również pozycja środkowego obrońcy także wymaga pewnych ruchów ze strony Widzewa. 

Golleador

Kilka nazwisk ciekawych można znaleźć nawet na polskim rynku. Interesująco wygląda choćby Bartosz Śpiączka, który z Górnikiem Łęczna niedawno spadł z PKO Ekstraklasy. 30- latek w obecnym sezonie strzelił 11 goli, czyli tyle co Pawłowski z Guzdkiem razem i to szczebel wyżej! Napastnik ma przed sobą jeszcze ważny kontrakt do 2023 roku, wydaje się jednak, że sprowadzenie go nie byłoby czymś niewykonalnym.

Swoje i to niemałe problemy ma Wisła Kraków. Sprowadzenie stamtąd Zdenka Ondraska. 33- letni Czech swoimi dokonaniami z tego dramatycznego sezonu dla Wisły nie powala nikogo na kolana, niemniej byłby to interesujący ruch. Kolejnym zawodnikiem na którego również można zerknąć jest Szymon Sobczak. Strzelec 17 bramek na poziomie 1. ligi powinno robić wrażenie. Napastnik ten ma z Zagłębiem Sosnowiec jeszcze ważny kontrakt przez rok, ale sprowadzenie go nie powinno być nadzwyczaj trudne. Dodatkowym argumentem do zachęcenie zawodnika na zmianę otoczenia byłby w przypadku Widzewa awans. 

Szukać również można młodszych zawodników. Tych także nie brakuje. Za darmo tego lata do wzięcia jest Patryk Szwedzik. 20-letni napastnik GKS Katowice ma na swoim koncie 7 goli i dodatkowo 3 asysty. Taki dorobek w tym wieku robi wrażenie. Warto się również przyjrzeć 19-letniemu Jakubowi Myszorowi, który pierwsze kroki stawia w Cracovii. Większość występów zaliczył co prawda z ławki, dlatego też dorobek 3 goli nie jest tak duży jakby sam zawodnik chciał. Niemniej okazja sprowadzenia młodzieżowca za darmo może skusić.

Nie do przejścia

W przypadku środkowych obrońców pojawia się znów nazwa Wisła Kraków. Nie brakuje tam gorących nazwisk, którym kończą się kontrakty i które niekoniecznie marzą o pozostaniu w dopiero co spadającym klubie. Maciej Sadlok, to piłkarz ze sporym doświadczeniem i wygasającym kontraktem. Młodszy kilka lat węgierski wieżowiec ze Śląska Wrocław Mark Tamas nie zaliczył co prawda zbyt wielu występów we wrocławskim klubie. Byłaby to jednak interesująca postać nie tylko ze względu na jego kończący się kontrakt, ale również fakt że mógłby grać na pozycji lewego obrońcy. Jakby nie patrzeć jego wzrost nieco poprawiłby statystki łódzkiego Widzewa w tym elemencie. Ciekawie wygląda również nazwisko Nemanji Nedicia. Mierzący 1,95 cm defensor nieźle prezentował się w ekipie pierwszoligowego GKS Tychy. Tego lata w Łodzi mógłby pojawić się za darmo.

Podobnie jak w przypadku napastników i tu wymienić można z trzy nazwiska perspektywicznych piłkarzy. Na "dzień dobry" na naszej liście ląduje nazwisko Kamila Kruka. 22- latek to wyszkolony w Lubinie obrońca, który zdążył nawet zaliczyć jedno trafienie i co ważne zaraz może być wolnym zawodnikiem. A może by tak spróbować Kristersa Tobersa. Łotysz to reprezentant swojego kraju. W Gdańsku nie może liczyć na regularne występy, inaczej mogłoby być w Łodzi. Problemem co prawda jest kontrakt obowiązujący jeszcze przez rok, ale transfer byłby chyba wykonalny. Daniel Mikołajewski, to piłkarz który na poziomie Fortuna 1. Ligi zdołał zaliczyć blisko 30. spotkań. Trudno liczyć, że doczeka się występów w ekipie Rakowa Częstochowa, z którego jest wypożyczony do Podneskidzia. Być może zawodnik już w najbliższą niedzielę zaprezentuje się kibicom Widzewa. Widzew już latem mógłby go sprowadzić bez płacenia odstępnego.