Mamy początek stycznia 2022 roku Widzew Łódź po rundzie jesiennej zajmuje drugie miejsce w tabeli Fortuna 1 Liga z 39 punktami i tracąc do liderującej Miedzi Legnica 5 oczek.
Nad trzecią Koroną Kielce ma 4 punkty przewagi, a już przewaga punktowa nad 4-6 miejscem premiowanym barażami to przewaga 7-9 punktów, więc można pokusić się o stwierdzenie, że przed rundą wiosenną sytuacja w tabeli jest całkiem dobra.
Trzeba też zauważyć, że w rundzie wiosennej do rozegrania jest tylko 14 meczów. Optymistyczne podejście kibiców Widzew zawdzięcza bardzo udanej rundzie jesiennej, choć w końcówce trzeba sobie jasno powiedzieć, że piłkarze czerwono biało czerwonych złapali lekką zadyszkę. Na początku sezonu działacze, jak i sam właściciel studził emocję, mówiąc, że celem jest miejsce w 6, ale, jak i jej nie będzie to nic się nie stanie. Po zakończeniu rundy jesiennej zarząd Widzewa już nie jest tak wyważony w słowach, a wręcz oficjalnie wszyscy mówią, że chcą wywalczyć awans do ekstraklasy, czy jest to pompowanie balonika jak w ubiegłych latach, widzieliśmy to notorycznie? Mam przekonanie, że raczej teraz jest inaczej, choć wszyscy w klubie mówią o awansie otwarcie, to przez to, że w klubie dużo się zmieniło i to organizacyjnie, jak i klub wszedł na wyższy szczebel profesjonalizmu, co przekłada się też na emocje kibiców. Każdy oczywiści mówi i wierzy w awans, ale jest tak jakoś dziwnie spokojnie, czuć zaufanie kibiców do zarządu, piłkarzy, jednym słowem nie jak zawsze w naszym Widzewie...
Musimy jednak pamiętać o historii i to nie tak wcale odległej, bo mowa tu o poprzednich sezonach gdzie Widzew miał po rundzie jesiennej też sporą przewagę nad peletonem, ale w rundzie wiosennej postawą na boisku zaprzepaścił, bądź mógł wszystko zaprzepaścić. Najbardziej zapadł w pamięć sezon 2018/2019 gdzie pod wodzą Radosława Mroczkowskiego po rundzie jesiennej byliśmy liderem z kilkoma punktami przewagi i też wszyscy już widzieli spokojny awans do 1 ligi. Niestety Widzew na wiosnę grał tragicznie, a najlepszym dowodem jest to, że mieliśmy te pamiętne 10 remisów z rzędu i niestety o awansie mogliśmy zapomnieć, kończąc sezon na 5 pozycji!!! W następnym sezonie 19/20 trenerem był już Marcin Kaczmarek i w rundzie jesiennej Widzew szedł jak czołg pod koniec rundy, pokazując dominację nad ligowymi rywalami i znowu mieliśmy powtórkę z rozrywki w rundzie wiosennej Widzew, grał słabo, a punkty uciekały z rywalami gdzie nie, powinny uciekać. Jak wszyscy pamiętamy końcówka sezonu, była bardzo nerwowa i zarówno piłkarze, jak i kibice nie wytrzymywali ciśnienia. Pamiętny ostatni mecz sezonu ze Zniczem Pruszków w Łodzi przeszedł już do historii, Widzew mecz przegrał i tylko dzięki GKS Katowice i ich nieporadności awans do 1 ligi w stylu żenującym stał się faktem. Można powiedzieć, że to tylko historia, ale musimy o niej pamiętać, aby w tej rundzie napisać nową, tą lepszą historię. Wbrew pozorom i tej spokojnej atmosfery panującej wokół klubu, to zarząd i sztab szkoleniowy musi mieć świadomość, że to może być największy sukces klubu w przeciągu kilku jak nie kilkunastu lat, ale też okres bardzo trudny, bo choć kibice wierzą w klub, piłkarzy, zarząd brak awansu, może zmienić bardzo ich nastroje.
Jedno jest pewne wiara i nadzieja jest bardzo duża, a na pewno wsparcie będzie ogromne, dla kilku piłkarzy z kadry będzie to też ostatni moment, aby pokazać się i zagrać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce i należy liczyć, że to będzie ten właśnie sezon, po którym będziemy się cieszyć z dobrego całego sezonu. Na koniec musimy pamiętać, czy awansujemy w tym sezonie, czy też może się nie uda to slogan, RAZEM TWORZYMY SIŁĘ, obecnie jest bardzo adekwatny, do sytuacji.