Redaktorzy

Piotr Walczak

 

Foto

Anna Wegner-Bonisławska

Łukasz Romanowski

Kontakt
poniedziałek, 22 listopad 2021 20:44

Remis zamiast zwycięstwa. Joker w talii Niedźwiedzia

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
widzew.com widzew.com Marcin Bryja

Nie zbyt dobra passa Widzewa Łódź trwa w najlepsze. Na zakończenie 18. kolejki Fortuna 1. Ligi nasz zespół zremisował 2:2 tylko z Sandecją Nowy Sącz, a powinniśmy po pierwszej połowie prowadzić przynajmniej 3:0. Obie połowy były diametralnie inne wobec siebie, a efektem tego jest piąty mecz Widzewa bez kompletu punktów.

Pierwsza połowa spotkania to wyraźna dominacja łódzkiego Widzewa. W grze było widać ogromną determinację i chęć zwycięstwa, co pomogłoby mentalnie podnieść się drużynie po ostatniej porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Niestety za tą determinacją w parze nie poszła skuteczność. 13. minuta, Villanueva był sam na sam z bramkarzem i zdecydował się lobować go, a wystarczyło po prostu najzwyczajniej w świecie strzelić obok niego. Kolejna szansa to akcja Bartka Guzdka, który zamiast ruszyć na bramkę rywali, zaserwował nam przebieżkę i zamiast strzału, skończyło się fatalnym podaniem. Widzew jednak próbował, to z jednej, to z drugiej strony, to środkiem. Wciąż nieskutecznie, wciąż bez skuteczności. Przeciwnik nie stwarzał sobie specjalnie żadnych szans, by zagrozić Jakubowi Wrąblowi. Widzew do końca pierwszej połowy nacierał, co przyniosło w końcu efekt. Po świetnym rozegraniu piłki przez Villanuevę, Zielińskiego i Danielaka na małej, z prawej strony pola karnego piłkę dostał Dominik Kun i płaskim strzałem pokonał bramkarza Sandecji. To jego premierowy gol w tym sezonie.

Druga połowa zaczęła się pod natarciem naszego klubu, ale przeciwnicy co raz śmielej stwarzał sobie okazje. I tu nagle pierwsze skrzypce zagrał sędzia, który podyktował rzut karny dla Sandecji po trafieniu Daniela Tanżyny w… bark. Kompletnie niezrozumiała decyzja, po analizie VAR tym bardziej kuriozalna. Ewidentnie karny się nie należał, ale odgwizdany, został wykorzystany przez Sandecję. Na tablicy pojawił się remis, który mocno zdezorientował naszych piłkarzy, bo dwie minuty później już przegrywaliśmy. Po gapiostwie Stępińskiego, Jakub Wrąbel musiał wyciągać piłkę z siatki po co by nie mówić, ładnym strzale Sovsicia. Kubeł zimnej wody na nasze głowy został wylany chwilę później, kiedy to znowu obrona nasza zaspała i mogło być 3:1 dla rywali, ale na nasze szczęście była spalony. trener Janusz Niedźwiedź dokonał potrójnej, dość niespodziewanej zmiany. Na boisku pojawili się Mucha, Gołębiowski i Tomczyk. W teorii to nie miało prawa się udać, widząc dotychczasowe osiągnięcia przede wszystkim ostatniego z wymienionych. Gdy każdy już prawie spisał mecz na straty i pogodził się z porażką to właśnie Tomczyk okazał się istnym Jokerem w talii Niedźwiedzia. Wychodząc sam na sam z bramkarzem, zachował zimną krew i nie kombinował jak Villanueva w pierwszej połowie, po prostu strzelił w prawy róg i piłka wpadła obok słupka do bramki. Tak, dobrze czytacie. Dzięki Tomczykowi Widzew Łódź uratował remis. Smuci fakt, że po raz kolejny w głupi sposób nasz zawodnik łapie czerwoną kartkę. Nie będziemy się tu już pastwić nad Kunem, bo zdobył w dniu dzisiejszym bramkę, ale to, jak się głupio zachował przy faulu, za który obejrzał drugą żółtą kartkę, zasługuję na ostrą burę w szatni.

Nie przegraliśmy dziś, mogliśmy wygrać. Nie mniej jednak ostatnia dyspozycja naszego zespołu jest jedną z najsłabszych w lidze. Podobnie prezentują się bilanse GKS Jastrzębie i Górnika Polkowice, a gorzej wypada tylko Puszcza Niepołomice. Ewidentnie nastał ciężki czas, o którym każdy wiedział, ale nie każdy się spodziewał. Wesprzyjmy trenera Janusza Niedźwiedzia, aby poukładał klocki i drużyna wróciła na właściwe tory.

Bramki:

0:1 Kun 43'+3

1:1 Sovsić 65'

2:1 Szczepanek 67'

2:2 Tomczyk 89'

Sandecja: Pietrzkiewicz – Piter-Bucko, Osyra, Boczek Ż – Rudol Ż, Fall, Janicki, Słaby – Chmiel Ż (46. Dikov), Sovsić – Prochownik (46. Szczepanek)

Widzew: Wrąbel – Stępiński, Dejewski, Tanżyna – Zieliński, Hanousek, Kun Ż Cz 93., Nunes (75. Mucha) – Danielak Ż (96. Grudniewski), Guzdek (75. Gołębiowski), Villanueva (74. Tomczyk)

Czytany 41 razy

Następny mecz

Ekstraklasa 2023/24 - Kolejka 29
Stadion: Piasta Gliwice Datum sobota, 20 Kwi 2024 Beginn 17:30
Ruch Chorzów
Ruch Chorzów
-:- Widzew Łódź
Widzew Łódź

Tabela

# Zespół Pkt
4 Pogoń Szczecin 47
5 Raków Częstochowa 46
6 Legia Warszawa 46
7 Górnik Zabrze 45
8 Widzew Łódź 39
9 Stal Mielec 38
10 Radomiak Radom 35
11 Zagłębie Lubin 35