Na początku spotkania gospodarze powinni objąć prowadzenie. Kilka minut potem to goście byli bliżej zdobycia bramki, lecz Adamski trafił w poprzeczkę. W 21. minucie miało miejsce zamieszanie pod naszą bramką, które mogło skończyć się golem Zalepy. Dziesięć minut później Michalski przegrał pojedynek sam na sam z Danielem. Świetna dyspozycja golkipera z Rzeszowa. Najpierw obronił strzał Tanżyny, a potem dobitkę Nowaka.
W 56. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Robak, który dostał podanie od Prochownika, ale przestrzelił. W 64. minucie wreszcie doczekaliśmy się upragnionego gola. Dośrodkowanie Prochownika wylądowało przy nodze Muchy, który przed chwilą pojawił się na boisku i pewnie pokonał Daniela. Potem mecz się uspokoił. W 82. minucie łodzianie zaprezentowali ładną akcję. Możdżeń podał do Robaka, a ten się nie pomylił i podwyższył wynik meczu.