Szkoleniowiec prowadził łódzki Widzew w ośmiu spotkaniach. Pierwszych pięć zakończyło się remisami. Później nastąpiło przełamanie w spotkaniu z Ruchem, które Widzewiacy wygrali 3:0. Wydawało się, że zespół wrócił na właściwe tory i zacznie wreszcie wygrywać. Niestety zwycięstwo ze słabym Ruchem, było ostatnim spotkaniem, w którym Łodzianie zdobyli punkty. Później przyszły dwa spotkania, w których Widzew musiał uznać wyższość rywali. Niestety Widzew przegrał dwa spotkania z zespołami, z którymi bezpośrednio rywalizował w walce o awans.