Marek Pięta nie żyje
|
W dniu dzisiejszym (2016-11-11) zmarł były napastnik łódzkiego Widzewa Marek Pięta. Zawodnik urodził się 29 marca 1954 roku. Zadebiutował w barwach Widzewa w spotkaniu ze Stalą Mielec 31 lipca 1978 roku. Ostatnie spotkanie rozegrał 25 kwietnia 1982 roku ze Śląskiem Wrocław. Łącznie w barwach łódzkiej jedenastki rozegrał osiemdziesiąt cztery spotkania w Ekstraklasie, w których strzelił dziewiętnaście bramek (wszystkie występy w Ekstraklasie).
Konto zostało już założone - reszta należy do kibiców.
Prezes łódzkiego Widzewa Marcin Ferdzyn podał konto na które można wpłacać darowizny. Każda złotówka się liczy.
Wpłaty można dokonywać na konto:
Bank Zachodni WBK 85 1090 2590 0000 0001 3083 2649
Rachunek bankowy: RTS Widzew Łódź
Tytuł (to ważne): „Darowizna na cele statutowe stowarzyszenia”.
Kazimierz Przybyś
|
Kazimierz Przybyś (pseudonim „Kaz”) urodził się 11 lipca 1960 roku w Radomiu. Jego piłkarska kariera rozpoczęła się w miejscowej Broni. Pierwszym szkoleniowcem, który zajął się rozwojem tego zawodnika był Jerzy Leszczyński. W okresie juniorskim Kazimierz Przybyś grał także w reprezentacji młodzieżowej. Pod wodzą Waldemara Obrębskiego młody zawodnik zagrał w kilku nieoficjalnych spotkaniach młodzieżówki (między innymi Węgry, Tunezja, Maroko).
W latach 1975 – 1983 Kazimierz Przybyś grał w swoim rodzimym klubie, radomskiej Broni, która w tamtym okresie występowała w III lidze (obecna II liga). Szansę debiutu w pierwszej drużynie popularny „Kaz” dostał od Grzegorza Polakowa w derbowym spotkaniu z Czarnymi. Młody zawodnik w początkowej fazie swojej kariery występował w linii pomocy, a dopiero później został przekwalifikowany na obrońcę.
Andrzej Szulc
|
Andrzej Szulc (pseudonim Zibi z racji rudej czupryny) urodził się w Łodzi 17 października 1967 roku. Swoją karierę rozpoczynał w Włókniarzu Łódź i jak wspomina „po miesiącu treningów zrezygnowano ze mnie”. Kolejnym klubem w karierze młodego piłkarza była Łodzianka. W tym klubie pod okiem trenera Stanisława Kasprzaka zawodnik Andrzej Szulc rozwijał się bardzo dobrze, a jego umiejętności nie uszły uwadze innych trenerów. Jako jeden z najzdolniejszych juniorów trafił do kadry województwa łódzkiego. Opinia doskonale rozwijającego się juniora nie mogła ujść uwadze Ludwika Sobolewskiego, który potrafił „odkopać” zapomnianego zawodnika w III i IV ligowych klubach, więc nie mógł stracić diamentu, który rozwijał się tuż pod jego nosem. Właśnie tym sposobem Andrzej Szulc trafił do klubu, którego od wczesnych lat był kibicem. To na meczach Widzewa mógł podziwiać gwiazdy, które ukształtowały jego piłkarski charakter.
Krzysztof Surlit
|
Krzysztof Surlit, pseudonim „Czapka” urodził się 13 października 1955 roku w Zelowie (powiat bełchatowski). Karierę piłkarską rozpoczynał w miejscowym Włókniarzu Zelów. Do łódzkiego Widzewa trafił latem 1973 roku jako niespełna osiemnastolatek. Do Zelowa na rozmowy pojechał ówczesny prezes Widzewa Ludwik Sobolewski i kierownik drużyny Stefan Wroński oraz starszy brat Krzysztof Surlita, Wiesław. Po kilku godzinach rozmów, Krzysztof Surlit podróżował już w kierunku Łodzi. Duży wkład w transfer do RTS-u miał starszy brat piłkarza, Wiesław, który był wtedy podstawowym bramkarzem Czerwono-biało-czerwonych. To właśnie Wiesław Surlit zainspirował swojego młodszego brata do gry w piłkę. Widzew grał w tamtym okresie na zapleczu Ekstraklasy (dawna II liga). Pierwszym spotkaniem w barwach Widzewa był mecz z Wartą Poznań (27 październik 1973), który Widzew przegrał na wyjeździe 0:1. Nie był to udany debiut dla zawodnika, który dokładnie dwa tygodnie wcześniej skończył 18 lat. Na pierwszą bramkę młody pomocnik Widzewa nie musiał jednak długo czekać. Już w następnej kolejce gdy Widzew grał z Gwardią Koszalin, Krzysztof Surlit zdobył swojego pierwszego gola dla Czerwono-biało-czerwonych. W debiutanckim sezonie rozegrał w barwach zespołu z Armii Czerwonej (obecna Al. Piłsudskiego) jedenaście spotkań ligowych, w których strzelił dwa gole. Drugim spotkaniem, w którym wpisał się na listę strzelców był mecz wyjazdowy ze Stoczniowcem Gdańsk. Do spotkań ligowych Krzysztof Surlit dołożył jedno spotkanie w Pucharze Polski z Legią Warszawa, które Widzew przegrał 0:1.
Strona 1 z 2